"SPONSOR" ~~ K.N. Haner

"SPONSOR" ~~ K.N. Haner


"Więzy krwi nie świadczyły przecież o tych samych cechach osobowości, a w ich przypadku były dowodem na to, że każdy człowiek jest indywidualnością. Nieważne, w jakiej rodzinie się wychował."



Sponsor - swoją premierę miał 14 listopada, wybaczcie mi, że dopiero teraz o niej piszę, ale mam nadzieję, że te osoby, które nie czytały bądź nie wiedzą jaki kupić prezent przyjaciółce to może akurat się skuszą na tę pozycję 😊

Opis:

Kalina wiedzie niemal idealne życie. Ma cudownych rodziców, energiczną rezolutną siostrę i wiele planów na przyszłość. Oprócz tego nie wdaje się w relacje damsko-męskie, bo najnormalniej w świecie nie ma na to ani czasu, ani ochoty. Wszystko się zmienia pewnego dnia, gdy jadąc rowerem na uczelnię, wjeżdża w auto pewnego mężczyzny. Nathan na pozór nie ma żadnych problemów. Pieniądze, własna firma i wysoki status społeczny ułatwiają mu kontakty z kobietami. Nie zależy mu jednak na stałym związku, ale raczej na spełnianiu własnych zachcianek i fantazji. Nie spodziewa się, że najzwyklejsza dziewczyna na świecie wywróci jego świat do góry nogami.

Co się stanie, gdy serce przestanie słuchać rozumu? Kalina i Nathan będą błądzić w krainie niedomówień i niepewności, ale rodzące się między nimi uczucie przyniesie nadzieję na lepsze jutro. Czy to wystarczy, by Nathan zmienił swoje przyzwyczajenia? Może to Kalina będzie dyktować warunki? W tej grze nie ma jasnych zasad, są tylko najciemniejsze zakamarki miłości, która wbrew pozorom nie jest prosta.

Historia o dziewczynie, która oprócz miłości nie ma nic, i o mężczyźnie, który ma wszystko oprócz miłości.


_________________________________________


"Dawać komuś szczęście a kupować je to dwie zupełnie inne sprawy."

Zacznijmy od naszych bohaterów. 
Kalina - studiuje fizjoterapie, ma dwie siostry i rodziców, których kocha. Książka zaczyna się romantycznie a zarazem dramatycznie dla Kaliny. W drodze na uczelnie, wpada rowerem pod koła auta, z którego wychodzi dobrze zbudowany, przystojny mężczyzna. I do tego momentu wszystko jest dobrze, dobrze o tyle bo nic złego się nie stało. Kilka dni później Kalina ma egzamin i musi jechać z samego rana na zajęcia. W tym czasie stała się tragedia, gaz wybuchł i  wszystko co było i kto był w domu doszczętnie spłonęło. Tylko mała siostra przeżyła, bo była u sąsiadów. Kalina została sama z siostrą. 

Nathan - młody, majętny, który nie potrafi kochać jednej kobiety, bo boi się zaangażowania, a raczej tego, że nie będzie umiał pokochać tylko tej jednej osoby, że ją zawiedzie. Preferuję sponsoring kobietą, ale nie traktuje ich z poniżeniem. Gdy na swojej drodze spotyka Kalinę, nie potrafi zrozumieć tego, że nie może się jej oprzeć, a ona nie chcę iść z nim na taki układ jaki on sobie życzy. Życie jest nieprzewidywalne, dlatego los przyciąga ich do siebie. Powoli jeden w drugim się zakochują. Nathanowi trudno jest się do tego przyznać, sam nie wie czy jest zdolny do takich uczuć


"Iść na łatwiznę i wzbraniać się przed uczuciami to tchórzostwo. Nathan nie był tchórzem. Wiedział, że z Kaliną nie będzie łatwo. Ta dziewczyna była inna od wszystkich, których znał. Zbyt dobra dla innych, zbyt wrażliwa na nieszczęścia tego świata i zbyt naiwna, bo naprawdę chciała go poznać i dać mu kolejną szansę. Jeśli ją zawiodę, to tak, jakbym zabił anioła. To niewybaczalne. Chciał podjąć to ryzyko. Lubił ryzykować, ale nigdy nie grał w miłosną ruletkę. Nie był w tym dobry, bo hazard nie leżał w jego naturze. Życie to gra, a prawdziwe uczucia dodają mu prawdziwych emocji, wrażeń, doznań. Nathan chciał tego wszystkiego i był gotowy, by przeżyć to z Kaliną."

Nie może być tak kolorowo jakbyśmy tego chcieli. Wcześniejsze życie Nathana daje o sobie znać, na każdym kroku. Poprzez zwykłe zakupy, gdzie jest z Kaliną spotyka kobietę, z którą kiedyś sponsorował. Jednak życie nie może być łatwe, trzeba mu stawać na każdym kroku.  Książka jest przepełniona humorem, dramatem, erotyzmem - jest w niej wszystko co powinna mieć książka. Jeśli myślicie, że ta historia skończy się happy end'em to mówię wam -  NIE.  Jedna kobieta, z przeszłego życia Nathana i chwila zapomnienia doprowadzają Kalinę do kryzysu emocjonalnego.
I z tym Was zostawię. 


Bardzo ale to bardzo byłam zszokowana zakończeniem, które jest naprawdę nieprzewidywalne.  Dziękuję Ci za to K.N. Haner jestem pod ogromnym wrażeniem, trzymałaś mnie w napięciu do końca książki i jeszcze na samym końcu dołożyłaś kolejnego napięcia. Teraz pozostaje mi czekać z niecierpliwością na tom II. A obecnie nadrabiam zaległości i czytam "Zapomnij o mnie".
"Sami sobie nigdy" ~~ Anna M. Brengos

"Sami sobie nigdy" ~~ Anna M. Brengos


"Co wiesz o swoich sąsiadach, oprócz tego, że palą papierosy na balkonie i co niedziela tłuką mięso na kotlety, a ci z piętra wyżej często przelewają kwiaty?"
Książka "o anonimowości w blokowiskach, samotności w kłopotach i poszukiwaniu bliskości, o chorobie i uzależnieniach… Jednym słowem - o problemach, które każdego z nas spotykają, ale nie zawsze dostrzegamy je u innych za ścianą. 
Komuś, gdzieś dzieje się krzywda, ale nie wyrządzamy jej SAMI SOBIE... NIGDY"


Autorka na samym początku prezentuje nam krótki opis na temat postaci: ON, ONA, ONO - bezimienni narratorzy, którzy są powiązani ze sobą. On - prawnik, około 30 lat, który jest po rozwodzie i swoje mieszkanie zostawia dziecku i byłej żonie. Ona - sąsiadka z piętra niżej,  anioł, który czuwa nad dziewczynką. Kobieta ma problemy z sercem i nie może liczyć na pomoc przyjaciół, z racji, że są za daleko.  Ono - dziewczynka, córka prawnika, która jest bardzo dojrzała jak na swój wiek, tęskni za tatą, chciałaby z nim mieszkać, ale wie, że nie może powiedzieć tego mamie, bo by było jej smutno. Chce tylko jej miłości i czułości.

Książka, która poruszyła moje serce. Pokazuje nam jak wygląda przemoc domowa w mieście. Jak czasami jesteśmy głusi na to co słyszymy zza ściany. Myślimy, że nie będziemy się wtrącać, że każdy ma gorsze dni. Czasami prawdziwa tragedia dzieje się po ciuchu.
  Gdy była Jego kolej na dzień z dzieckiem, była żona się wymigiwała m.in. że mała jest chora, że jedzie z nią do dziadków, gdy tak naprawdę ukrywała jej siniaki. Czekała aż znikną. Na pozór wszystko wydawało się takie prawdziwe, dopiero z czasem On zrozumiał jaki był naiwny, jak się dał złapać na te sztuczki. Dramat jaki przechodziło dziecko jest niewyobrażalny.  Narracja dziecka była szczególna, najbardziej dotkliwa, ujmująca serce. 


"Cieszę się, że nie musiałam jeść obiadu przy dużym stole razem z wujkiem. Ja się go teraz strasznie boję. Najbardziej to bym chciała wyprowadzić się do tatusia, ale jak to powiem, to mamusi będzie przykro, a wujek znów się zezłości. Gdyby tak można było, to wcale nie wracałabym z przedszkola do domu."
Jest to historia o przemocy, samotności, lęku o przyszłość i miłości, która jest ślepa, bo przez nią zostaje krzywdzone dziecko. Lektura, która porusza i na pewno zostanie w pamięci. 

Dziękuje wydawnictwu Lucky za możliwość przeczytania, tak dojrzałej i dotkliwej historii 😊
Copyright © 2014 Chwile,które trwają , Blogger