"Pierwsza miłość"

"Pierwsza miłość"



Nad związkiem musi pracować dwoje ludzi i najważniejsze, aby obojgu się chciało codziennie wykonywać te pracę. A to niestety żmudna robota. Miłość nie jest tylko na dobre, ale i na złe.



Opis:

Opowieści wyjątkowe jak pierwsza miłość.

Pamiętasz swoje pierwsze zakochanie? Motyle w brzuchu, ukradkowe spojrzenia i pewność, że spotkałaś kogoś niezwykłego. Tego nie da się zapomnieć.
Autorzy najpiękniejszych powieści obyczajowych stworzyli opowiadania o niezwykłej sile pierwszych zauroczeń. Ich bohaterowie idą za głosem serca, bo tak kochać można tylko raz, a cudowne wspomnienia zostają na całe życie. To historie pełne uczuć, emocji i wzruszeń niepowtarzalne jak pierwsza miłość.
Czy święto zakochanych może trwać przez cały rok? Zatrzymaj romantyczną atmosferę na dłużej i daj się ponieść sile uczuć. Może jedna z naszych opowieści będzie podobna do twojej?


______________


Nie jest to normalna książka, w której rozdział za rozdziałem toczy się historia jednych bohaterów. Tutaj przeżywamy pierwsze miłości, wspomnienia, radość czasami smutek związany z zakochaniem. Każdy rozdział jest napisany przez innego autora, każdy ma inne przesłanie. Jednak w każdym chodzi o jedno uczucie jakim jest miłość. Dzięki temu możemy zobaczyć jak dla każdego z nas z osobna wywiera inny wpływ. Dla jednych jest dobrym wspomnieniem, dla drugich trwa nadal, a jeszcze inni jej nie doświadczyli i wciąż czekają. 


Moje serce skradło opowiadanie Agaty Przybyłek "Pierwsza randka", będę tą książkę miło wspominać, a tą historię długo pamiętać. 😇


A Wy mieliście styczność z tą książką? Któraś historia była bliższa Waszemu sercu?


Pozdrawiam M.👄
"Poświęcenie"~~Adriana Locke

"Poświęcenie"~~Adriana Locke



"Bóg nigdy nie obarczy cię większym ciężarem, niż jesteś w stanie znieść."
Opis:

Moje życie zmieniło się na zawsze w noc, w której umarł mój mąż.
Zostałam z rozbitym sercem, stertą rachunków i naszą córką, Everleigh. Nie chcę polegać na nikim, a już najmniej na Crew Gentry. Jest moją pierwszą miłością i mężczyzną, który prawie mnie zniszczył, człowiekiem, który zawiódł mnie za każdym razem, kiedy go potrzebowałam.
Ale kiedy tragedia zaatakuje po raz drugi, Crew może być moją jedyną nadzieją.

Moje życie zmieniło się na zawsze w tę noc, gdy zmarł mój brat.
Zostałem z wyrzutem sumienia, stosem błędów i niewiele więcej. Opiekuję się Julią Gentry wdową po bracie i miłością mojego życia i ich córką. Wiem, że nie chce mojej pomocy, ale i tak ją dostaje. Jestem jej to winien.

Kiedy trafi kolejna katastrofa, dostaję możliwość poprawienia sytuacji. Biorę to. Jestem gotów poświęcić to wszystko.



_________________________________

Piękna książka, w której zawarta historia złamie nie jedno serce. 

"Gdy zostajesz sam, a twój świat rozpada się na kawałki, zaczynasz walczyć.
Walczyć o życie.
Walczyć o przetrwanie.
Walczyć, by bronić tego, co ci zostało."
Julia stara się być niezależna, pracuje tyle ile może by opłacić rachunki i żyć, jednak pieniędzy jest na styk. Po śmierci męża nie chce mieć nic wspólnego z Jego bratem, mężczyzną, którego niegdyś kochała.  Jednak on czując się winny, chcę jej pomóc, płaci rachunki za mieszkanie (oczywiście robi to potajemnie, jak tylko się mu uda), chcę odbudować jakąś część byłego życia, którą zaprzepaścił. 
Coś co zbliża tych dwoje ludzi do siebie to wspólna walka z chorobą małej Ever. Dla niej Crew stara się zebrać potrzebne pieniądze, dzięki którym zostanie rozpoczęte leczenie by przezwyciężyć raka. Bo bez tego dziewczynka nie ma szans na wygranie z tym potworem. Sama Julia zaczyna się poddawać w byciu niezależną i ponownie chce zaufać pierwszej miłości. 

"Gdy siedziałem tam i patrzyłem, jak moja siostrzenica wymiotuje, a Julia oddaje całe serce i duszę, żeby ją wesprzeć, coś do mnie dotarło. Życie to wybory, a ja dokonałem swojego."
To nie jest historia, która jest przepełniona romantyzmem, jest tam wiele cierpienia a zarazem wiary, oczywiście jest miejsce na miłość, która buduje, daje siłę by przezwyciężyć raka. Jest to historia pełna walki, pokazania, że czasami lepiej jest się poddać z bycia niezależną i dać chwilę na pomoc drugiego człowieka. Bo wspólnie można wygrać bitwę. 

"To, co w życiu najlepsze nie przychodzi łatwo, ale właśnie te rzeczy warte są poświęcenia."

Możecie mieć przy sobie chusteczki, łza w oku zakręci się nie raz ani nie dwa, bo o wiele więcej. Ujęła mnie ta historia, dała mi sporo emocji, frustracji, z którą musiałam sobie poradzić. Bo dlaczego tak mała dziewczynka musi walczyć z takim potworem. Jak to wszystko wytłumaczyć dziecku? To jak bohaterowie wprowadzili Ever w świat choroby było budujące nie tylko dla niej ale i dla mojego serca. Gest ścięcia włosów przez Crew'a  wraz z Ever był pokazaniem, że dziewczynka nie jest sama, że razem będą walczyć i się nie poddadzą.

Tych co jeszcze nie czytali tej książki, gorąco zachęcam 😉






Premiery lutego

Premiery lutego

Witajcie kochani,
dzisiaj mam dwie zaległości dla Was, pierwsza z nich to książka pt.: "SEEIT"~~Jagna Rolska


Przedstawiam Wam książkę, która miała swoją premierę 13 lutego br.
OPIS:
Rok 2117. Ziemia to tykająca bomba, która niedługo ulegnie zniszczeniu. Ludzkość musi opuścić planetę i uciec na bezpieczne Arki. Rząd światowy, w imię bezpieczeństwa, wprowadza coraz surowsze prawa, a społeczeństwo, coraz bardziej tłamszone, nie zdaje sobie sprawy z wielkiego oszustwa, w jakim bierze udział.

Czy Arki istnieją naprawdę? Czy ucieczka z Ziemi w ogóle jest możliwa? Co, jeśli rzeczywistość jest tylko złudzeniem? Grupa buntowników staje do nierównej walki z Rządem Światowym, a ich jedyną bronią jest wirus SeeIT.

„Motyw arki jest często spotykany, więc wydawać by się mogło, że nic nowego lub przynajmniej ciekawego stworzyć nie sposób. Błąd! Udowadnia to w swojej powieści Jagna Rolska. Okazuje się, że pozornie ograną melodię można podać tak, żeby przykuć uwagę czytelnika, dać mu godziwą rozrywkę i materiał do przemyśleń. Świetny język i nieszablonowe rozwiązania fabularne gwarantują, że nie powieje tu nudą”. – Rafał Dębski

„Barwne uniwersum i wyraziste postaci sprawiają, że SeeIT czyta się z ogromną przyjemnością”.
– Milena Wójtowicz

Pierwsze skojarzenie, gdy ujrzałam tą książkę był serial, który oglądałam na Netflix pt.: "The 100". W serialu, tak jak w książce jest motyw Arki. Dużo wam nie powiem na temat książki, tego co tam się działo, jednak wiem jedno, że ta powieść science-fiction skłania do myślenia typu "a co by było, gdyby...?", pokazuje wizję przyszłości i daje chwilę zastanowienia jak daleko może posunąć się człowiek by zostać u władzy.  Jako ciekawostkę, powiem, że w przygotowaniu jest kolejny tom, gdzie pewnie spotkamy się z jeszcze większym światem science-fiction.

Kolejną książką jest "DZIECI KRWI I KOŚCI"
Opis:
"Niegdyś kraina Orisza tętniła życiem i magiczną mocą, ale to już przeszłość. Teraz, pod rządami bezwzględnego władcy, magowie są ofiarami okrutnych prześladowań. Zélie straciła matkę, a jej lud – wszelką nadzieję. Kiedy jednak nadarza się okazja, aby pokonać monarchę, dziewczyna nie zamierza się poddać! Z pomocą zbuntowanej księżniczki planuje przechytrzyć następcę tronu, który chce położyć kres istnieniu magii.

Orisza to niebezpieczna kraina, królestwo złowrogich śnieżnych lampartusów i mściwych duchów. Ale największym zagrożeniem dla Zélie jest ona sama, musi bowiem zapanować nad własną mocą i coraz silniejszym uczuciem do wroga…"


Mitologia afrykańska, walka dobra ze złem , magowie to wszystko znajduje się w tej książce. Nowością jest ta mitologia, która z pewnością przyciągnie czytelnika, który lubi takie klimaty. Okładka jest piękna, ma w sobie pewien czar. Też tak uważacie?
Mnie nie kręci aż tak mitologia, i może dlatego nie zrobiła na mnie jakiegoś wielkiego szału, na pewno była ciekawa. Ale może się też za dużo spodziewałam.

Pewnie część z Was już miała styczność, z którąś z tych książek. Na pewno było głośno o "DZIECI KRWI I KOŚCI". Jak wasz wrażenia? Macie ochotę na którąś?


Copyright © 2014 Chwile,które trwają , Blogger