"Tryjon" ~~ Melissa Darwood


"To co się dzieje, teraz jest jedynie chwilą, sumą oddechów, które przeminą, tak jak życie. To, co nas spotyka, nie jest czarne ani białe. Kolorów jest nieskończenie wiele, tak jak odcieni szarości. Trzeba tylko potrafić je dostrzec."





"Jak udowodnić swoją niewinność, kiedy nie pamiętasz ostatnich pięciu lat?
Nic nie ochroni nas przed bólem wspomnień. Sami musimy się z nim uporać.


Mila jest inna niż wszyscy. Często traci świadomość, przebywa w jednym miejscu, by po kilku godzinach znaleźć się w zupełnie innym. Pewnego dnia budzi się w zaświatach, zwanych Tyjonem. Dowiaduje się, że nie żyje, a przed śmiercią dopuściła się zbrodni.

Czy zdoła dowieść swojej niewinności? 

Czy kiedykolwiek jest za późno na miłość? 
I najważniejsze – co skrywa Tryjon?


Wciągająca historia o życiu po śmierci i poszukiwaniu własnej tożsamości."


Jak już wiecie swoje pierwsze spotkanie z twórczością Pani Melissy miałam przy książce pt.: "Larista", o której też Wam pisałam. Jednak z "Tryjon" nie ma żadnego porównania! Jest to książka 9,5/10 w mojej ocenie. 

Mila jest naszą główną bohaterką, która ma zaburzenia świadomości. W jej ciele jest kilka osób, które pomagają dziewczynie przezwyciężyć jej lęki. Każdy z osobna ma coś, czego ona nie ma.
Anna - jest osobą pewną siebie, dobrze uczącą się, Patrycja - ma w sobie dużo wdzięku, natomiast troską ujawnia się u Wandy, dzieckiem jest Julia i ostatnia postać to agresywny Robert, który pozwala Mili ze strachem. Dziewczyna nie ma na kim polegać, matka - alkoholiczka, ojciec popełnił samobójstwo (powiesił się) od tych strasznych zdarzeń zaczynają się problemy naszej bohaterki. 
Pewnego razu zaczyna mieć tego dosyć,że traci świadomość i nie wiem co się  z nią dzieje, w internecie trafia na forum, które jest poświęcone osobą o zaburzeniach świadomości, tam trafia na numer do terapeuty. Gdy usłyszała głos w telefonie skończył  się rozdział, w takim punkcie nie wiem co dalej. Więc czytam dalej i nagle Mila jest w dziwnym miejscu, coś na co mówią Tryjon. Dziewczyna jest zdezorientowana tym, że jest w ciemnym miejscu nie wie co się stało. Znowu miała zaburzenia i nic nie pamięta. Przedstawia się, jednak ktoś jej wpiera, że kłamie, że tak się nie nazywa i co najgorsza, że zabiła męża a potem sama skoczyła z balkonu. 

Tutaj historia dopiero nabiera głębszego sensu, gdy Mila staje przed 'sądem'  ujawnia się Anna, która opowiada o wszystkich osobach m.in. kto, jaką rolę odgrywają w życiu bohaterki. Wtedy dowiadujemy się wszystkiego, czyli: kto kim jest i jak doszło do tego zdarzenia, które było wpierane Mili. Dziewczyna, ma przydzielonego opiekuna Pretora - Zachary, to z nim poznaje Tryjon. Jak się okazuje później razem trafią do świata żywych, gdzie ich losy zostaną połączone. Ale to nie będzie takie oczywiste jakby mogło się wydawać. 


Książka była dla mnie rewelacyjna, a nie spodziewałam się szału po ostatniej pozycji, którą przeczytałam tej autorki. To oznacza, że warto dać szansę kolejnym książką, nie zamykając się na pierwszej. Czytałam ją jednym tchem, bardzo wciągająca opowieść, zawierająca prawdy życiowe, wiele dobrych przesłań. Serdecznie polecam!




"Każdy strach można znieść. Nie rezygnuj z normalnego życia tylko dlatego, że się boisz. Jeśli będziesz nieustannie tkwić w przeszłości, przegapisz to, co jest teraz."


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Chwile,które trwają , Blogger