"Woda, która niesie ciszę" ~Brittainy C. Cherry


"Woda, która niesie ciszę"
~Brittainy C. Cherry

Seria Żywioły

Wydawnictwo Filia

Stron: 423 


Ulotne chwile.Nasze życie jest tylko ich sumą. Niektóre są bolesne, pełne cierpienia. Inne piękne, pełne nadziei i przyszłych obietnic.

Miałam w życiu wiele ważnych, zmieniających, stawiających przede mną wyzwania chwil. Momentów, które przerażały i pochłaniały. Jednak największe z nich – najbardziej wzruszające i chwytające za serce – dotyczyły jego.
Miałam dziesięć lat, gdy straciłam głos. Skradziono dużą część mnie, a jedyną osobą, która naprawdę mnie słyszała, był Brooks Griffin. Stanowił światło moich mrocznych dni, był obietnicą jutra, dopóki jego samego nie spotkała tragedia. Dramat, który zatopił go w morzu wspomnień.
Oto historia chłopaka i dziewczyny, którzy kochali siebie nawzajem, ale nie kochali samych siebie. Opowieść o życiu i śmierci. O miłości i niedotrzymanych obietnicach. 
______
Cześć Wam w sobotę! Jak tam Wasze zdrowie? Dopadło Was już jesienne przeziębienie? ;) Mnie niestety tak, ale są w tym plusy i możliwość nadrobienia wszystkich rzeczy, m.in. wpisów na blogu i nadrabianie czytania stosów zagłady. 

"Woda, która niesie cisze" przeczytałam ją w tamtym tygodniu albo nawet dwa tygodnie temu.  Pierwszą styczność z twórczością Brittainy miałam w Technikum z utworem "Powietrze, którym oddycha" i byłam zachwycona.  Ale teraz przejdźmy do "Wody.." wyżej wrzuciłam Ci opis, żebyś mogła się zapoznać z książką, na wypadek gdybyś o niej nie słyszała.

W prologu dowiadujemy się coś więcej o dzieciństwie Maggie, natomiast pierwszy rozdział sprawił, że miałam uśmiech na twarzy. Mała dziewczynka zaczęła planować ślub z chłopcem, który jej dokuczał. Zaczęła pisać do niego listy, on jej odpisywał. Tak, to też skradło moje serce. Jednak, tego dnia gdy miało dojść do ślubu, chłopiec się spóźnił. Nie zdradzę Ci dlaczego, bo bym popsuła sens. Ale myślę, że gdy się dowiesz Twoje serce lekko się załamie. To wtedy Maggie straciła głos, tego wymarzonego dnia. 
Późniejsze losy przedstawione w książce są trudne, bolesne nie tylko dla dziewczyny, ale także dla rodziców. Przeżywają trudny okres, zresztą nie ma się co im dziwić...
Chciałabym Ci powiedzieć jaka ta książka była piękna dla mnie, ale podejrzewam, że musiałabym opowiedzieć ją ze szczegółami a wtedy odkrywanie jej przez Ciebie było by trochę nudne.  Wywarła na mnie uczucia radości, smutku, rozpaczy, łez i na koniec zaskoczenia i znowu radości. Miłość młodej dziewczynki do chłopca, który jej dokuczał stała się miłością do końca życia. Tylko ich miłość była inna, nie trwali przy sobie w dzień w dzień, nie mieliśmy do czynienia tutaj z typowym romansem, scenami erotycznymi tylko pięknem bliskości drugiej osoby. Był jej kotwicą, pomagał jej wracać do rzeczywistości. 

2 komentarze:

  1. Ten cykl bardzo mnie ciekawi i choć jeszcze go nie czytałam, to na pewno nadrobię zaległości. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że też będziesz tak oczarowana jak ja ;)
      Pozdrawiam :*

      Usuń

Copyright © 2014 Chwile,które trwają , Blogger